niedziela, 27 września 2015

#1

Spokojna niedziela mówisz? Mam nadzieję, że taka będzie, oprócz tego, że moje niewyspanie jest ogromne, to jakoś leci. Nie myślę już nad czym o czym myśleć powinnam. Przejmuję się tym czy jutro zobaczę tą twarz, ale nie wiem czy to się stanie. Przyjaciele to pojęcie w tych czasach bezsensowne, bo jak ktoś komu nie ufasz może uważać się za przyjaciela? Jak to się dzieje? Dziwią mnie takie rzeczy. Patrzę na przyszłość z uśmiechem, bo przecież nie można rozpaczać nad czymś czego jeszcze nie ma, może Twoje przypuszczenia nie spełnią się? I może akurat będzie lepiej niż to sobie wyobrażasz? Nigdy nic nie wiadomo, bo nawet mała rzecz potrafi zmienić przyszłość. A co do ludzi? Czemu czasami oceniasz ludzi po okładce? Na przykład, dziewczyna jest piękna, wielu chłopakom się podoba, a Ty widzisz w niej konkurencje? Czemu? Bo jest naturalnie piękna? Bo ma takie geny? To bezsens, każdy ma prawo wyglądać tak jak wygląda, ona siebie akceptuje, mimo niedoskonałości jakich na widzi w sobie, a Ty? Czemu nie próbujesz akceptować siebie? Przecież to takie proste gadać o kimś. Lub osoby, które nie są piękne, to co? Od razu "patrz jaka locha brzydka"? Nie sądzicie że to przesada? Przecież każdy jest jaki jest, I skoro takiego siebie akceptuje to po co obgadujesz tą osobę? I po co tak gadasz o tej osobie, skro nic Ci nie zrobiła. To źle, że istnieje? No to powiedz jej to, że nie podoba Ci się jej osoba, jej istnienie, co strach obleciał? Może czasami trzeba by było być szczerym? Myślę, że szczerość i zaufanie to podstawa. Więcej w tej, krótkiej notce nie mam już do powiedzenia :) To tak na start uświadomienie sobie czegoś :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz